SZLAKIEM NIEKONIECZNIE OCZYWISTYM CZ.1
Szlakiem niekoniecznie oczywistym
Niektórzy w wakacje lubią wybrać się za granicę. Są też tacy, którzy podróżują po Polsce, więc dla tych drugich (choć dla pierwszej grupy też) mam parę
propozycji. Będą się one pojawiać jako "Szlakiem niekoniecznie oczywistym".
BRODNICA (WOJ. KUJAWSKO-POMORSKIE, POW. BRODNICKI)
Historia ta nie należy do szczególnie przyjemnych. W odległych czasach, w Brodnicy zamieszkiwała Bródka. Była żoną tamtejszego cieśli i nie miała łagodnego charakteru; była
kłótliwa, złośliwa i zawsze skora do wszelkich kłótni. Zaczęły powstawać plotki na jej temat, a niektóre z nich twierdzili, że miejscowa zołza to... Strzyga! Opowieści te dotarły
do księdza, który nie chciał w to wierzyć. Jednak okoliczna ludność coraz bardziej napierała, by klecha coś zrobił. Odprawiono egzorcyzmy, a Bródka kilka dni później zmarła.
Mieszkańcy nadal pozostali niespokojni i uradzili, by zgodnie z starym obyczajem przebić serce kobiety osikowym palem. Według podań dokonał tego sam cieśla. Odbył się pogrzeb
i sprawa ucichła, lecz nie na długo...
Kobieta zaczęła straszyć na ulicach miasta, a także w domach swoich oprawców. Wiele z tych osób nie uszło z życiem, a modlitwy, zaklęcia i talizmany nie działały.
Mieszkańcy znów powrócili do starych metod. Wykopali trumnę i rzucili ciało kobiety stos, by spłonęło. Podobno, gdy pierwsze płomienie zaczęły ogarniać zwłoki, rozległ się krzyk.
Przeraźliwy krzyk kobiety. Ludzie poczekali jednak, aż ciało spopieli się, po czym porozrzucali prochy w okolicach zamku.
Strzyga zniknęła, ale strzygi według wierzeń miały dwie
dusze. Dusza demona zniknęła, lecz pozostała dusza niewinnej kobiety pozostała i podobno po dziś dzień błąka się w okolicach zamku nocami, straszliwie zawodząc.
(Źródło, z którego korzystałam to "Duchy, zjawy i ukryte skarby. Niesamowite miejsca województwa kujawsko-pomorskiego".)
Komentarze
Prześlij komentarz